Eksport to droga konieczność
Eksport to droga konieczność
FOT. (C) MACIEJ KOSYCARZ/KFP
Skąd się wzięła nazwa Aryton?
Ryszard Cierocki: To chyba nazwa trochę przypadkowa. Kiedy firma zaczęła istnieć, zastanawialiśmy się w rodzinie, potem rozpisaliśmy konkurs wśród znajomych, i ktoś wymyślił nazwę Aryton.
A skąd pomysł, że w Polsce na modzie można zarobić?
- Był rok 1989. Pamiętam, jak objeżdżaliśmy z żoną polskie sklepy. Wtedy przyszło olśnienie: w sklepach nie ma tego, co kobieta intensywnie pracująca chciałaby sobie kupić. Nie mieliśmy już wątpliwości: na rynku była nisza, którą mogliśmy wypełnić.
Gdzie panie Cierockie wtedy się ubierały?
Sylwia Strzelkowska: Mama zawsze sama projektowała, chodziła do krawcowych - i było to oryginalne, i inne.
Na czym ta inność polegała?
- Na tym, że dbała o detale, o szlachetne tkaniny. Nigdy w życiu nie kupowała poliestrów, żadnych tkanin na bazie sztucznych surowców. Podglądała i szukała. Wtedy najbardziej elitarnym sklepem była Moda Polska, tam chodziła najczęściej. Pamiętam, jak opowiadała, że tylko dotykała tych pięknych tkanin, bo nie było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta