Z doskoku się nie da
Z doskoku się nie da
- Jak to zrobić - krok po kroku
JĘDRZEJ BIELECKI
Jan Olbrycht, marszałek województwa śląskiego wspomina: - Przyjechałem do Brukseli z gotowym do sfinansowania przez Unię projektem drogi: pokaz multimedialny, plany, wyliczenia. Prezentuję go, a na końcu sali jeden z urzędników Komisji Europejskiej woła: "nic z tego. W tym miejscu są cztery rodziny, które nie chcą sprzedać gruntu. Poczerwieniałem, bo nic o tym nie wiedziałem. I zrozumiałem, że z Unią nie można negocjować "z doskoku". Trzeba mieć kogoś na miejscu.
Pomysł założenia w stolicy Belgii przedstawicielstwa regionu narodził się tak. Zaczęło się od krytyki: Gdy wylansowałem pomysł przedstawicielstwa, lokalna prasa zaczęła od pytania: A ile ta inwestycja przyniesie nam pieniędzy? Mogłem tylko powiedzieć: "Opłaci się, ale wyliczeń euro za euro zrobić się nie da".
Podobne doświadczenia zdobyły przed Śląskiem władze samorządowe niemal wszystkich regionów europejskich. I wszystkie doszły do tego samego wniosku: warto mieć "kogoś" w Brukseli.
Dziś swoje biura ma tu ponad 200 regionów. Niektóre są bardzo rozbudowane: Walia zatrudnia 17 pracowników, a Bawaria
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta