Zmierzch monokultury bankowej
Zmierzch monokultury bankowej
ANNA SŁOJEWSKA
Spada skłonność do oszczędzania Polaków i zmieniają się ich preferencje dotyczące formy gromadzenia pieniędzy. Ciągle najwięcej trzymamy w bankach, ale coraz silniej walczą o klientów fundusze inwestycyjne.
- Monokultura bankowa skończy się szybciej, niż myśleliśmy - mówią specjaliści. Od stycznia do września 2002 roku napływ środków inwestorów indywidualnych do funduszy wyniósł około 5 mld zł. W tym samym czasie lokaty bankowe zmniejszyły się o 0,9 mld zł.
Na koniec czerwca 2002 roku oszczędności Polaków wynosiły około 285 mld zł. To suma depozytów bankowych, polis ubezpieczeniowych na życie, znajdujących się w posiadaniu osób fizycznych akcji i obligacji oraz tej części aktywów funduszy inwestycyjnych, którą można przypisać inwestorom indywidualnym. Oznacza to wzrost od grudnia tylko o 2,5 proc. Dla porównania, w całym 2001 roku oszczędności liczone w taki sam sposób zwiększyły się o 12,4 proc., a w 2000 roku tempo to wynosiło 22,5 proc.
- Skłonność do oszczędzania rzeczywiście się zmniejszyła - przyznaje Sławomir Lachowski, wiceprezes BRE Banku kierujący mBankiem - internetową ofertą dla klientów detalicznych. Jego zdaniem, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta