Irlandczycy mówią tak
- Ulga i wdzięczność - opinie polityków
- Komentarz: Ostatni moment na poszerzenie Unii Irlandczycy mówią tak
Bertie Ahern głosował w Dublinie
(c) AP
TERESA STYLIŃSKA
Z DUBLINA
Irlandczycy zaakceptowali traktat z Nicei. W sobotnim referendum za jego przyjęciem głosowało 62,9 procent uprawnionych, przeciwko było 37,1 procent. Ostateczne wyniki ogłoszono wczoraj po południu na zamku w Dublinie w obecności czołowych irlandzkich polityków i premiera Bertiego Aherna, który powiedział, że teraz Unia będzie mogła przejść do etapu poszerzenia.
Ahern - z dużą plakietką "Yes" (Tak) w klapie marynarki - podkreślał, że po tym głosowaniu Irlandia pozostaje w samym sercu Unii Europejskiej. - To dzień historyczny dla naszych stosunków z bratnimi krajami Europy Środkowowschodniej - mówił. Dodał, że gdy w 2004 roku Irlandia obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej, stawi czoło nowym wyzwaniom.
- Nasza decyzja pokazuje, że jesteśmy mocno zaangażowani w sprawy Unii, że rozumiemy, iż to, co jest dobre dla Europejczyków, jest także dobre dla Irlandczyków. Pokazuje też, iż chcemy przyjąć państwa kanydujące do Unii z otwartymi ramionami - powiedział irlandzki premier.
W
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta