Żabka zarzuca sidła
"Żabka" zarzuca sidła
Maciej Dąbek, prezes wiodącego w kowarskiej spółce NFI Hetman, przyznaje, że była to największa klęska funduszu.
FOT. JAKUB DOBRZYŃSKI
IWONA TRUSEWICZ
Sieć Handlowa Żabka Polska SA potrafi błyskawicznie wypowiadać umowy swoim ajentom. Przyjeżdża ekipa, wyprasza klientów ze sklepu, wymienia zamki, zamyka sklep wraz z towarem. Z dnia na dzień ajent zostaje bankrutem. Sieć przekazuje sklep kolejnemu ajentowi.
- Gdy słyszę o sieci, to mi się niedobrze robi. Sieć to sidła, w które człowiek wpada i z których nie może się wyplątać. Pracuje od świtu do nocy siedem dni w tygodniu i zamiast pieniędzy na życie, rosną mu długi. To perfekcyjny mechanizm do wyżymania takich maluczkich, chcących spokojnie pracować, jak ja - opowiada Dorota Jerzak, która od 2000 r. prowadziła sklep Żabka w Ostrowie Wielkopolskim.
Teraz ma 170 tys. zł długu. Komornik zajął dorobek życia. Czuje się oszukana i wykorzystana przez właścicieli sieci.
Dlatego wraz z innymi osobami, które zetknęły się z siecią, założyła Stowarzyszenie Byłych Ajentów Sieci Handlowej Żabka.
Wspólnie zamierzają dochodzić swoich praw.
O pracę trudno
Dorota Jerzak była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta