Brak zaufania do zawodów zaufania publicznego
Brak zaufania do zawodów zaufania publicznego
RYSZARD TUPIN
Lepiej sięgnąć do sprawdzonych rozwiązań, niż ciągle eksperymentować pod presją nacisków takich czy innych grup interesów.
Prasa doniosła ostatnio o kolejnym zamyśle ingerencji w funkcjonowanie zawodu adwokata, radcy prawnego i notariusza. Tym razem chodzi o projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Przewiduje on m.in., że o przyjęciu absolwenta prawa na aplikację decydowałoby wyłącznie zdanie egzaminu przed państwową komisją powołaną przez ministra sprawiedliwości, złożoną m.in. z profesorów prawa, sędziów Sądu Najwyższego, przedstawicieli MS, a także członków danej korporacji zawodowej.
Poprzednie projekty przewidywały nawet poddanie samorządów zawodowych, w tym adwokackich i radcowskich, połączonemu nadzorowi dwóch ministrów: spraw wewnętrznych i administracji oraz właściwego ministra branżowego (w tym wypadku: ministra sprawiedliwości). Autorzy argumentowali, że obowiązujące regulacje naruszają równowagę między dobrem osób wykonujących zawody, dla których ustanowiony został samorząd, a interesem publicznym.
Jako instrument zapewniający równowagę między swoiście pojmowanym interesem publicznym i postrzeganym jako elitarny interesem grup...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta