Kolczugi na dnie walizki
Kolczugi na dnie walizki
TATIANA SERWETNYK
Po Kijowie krąży dowcip. Amerykanie wchodzą do Bagdadu i widzą kolczugę z napisem "wyprodukowane nie na Ukrainie". - Nikt nikomu niczego jeszcze nie udowodnił. Myślę, że sprawę kolczug wyjaśni po prostu wojna w Iraku - mówi Jurij Łucenko, socjalistyczny poseł, wiceszef opozycyjnej komisji śledczej w Radzie Najwyższej.
USA przed pięcioma miesiącami oskarżyły Ukrainę o sprzedaż do Iraku systemów radarowych typu Kolczuga. W połowie lutego Stephen Pilfer, dyrektor ds. europejskich i eurazjatyckich w Departamencie Stanu, oświadczył, że władze amerykańskie odłożyły tę sprawę "na dno walizki". Waszyngton nie chce, by problem kolczug nadal rzucał cień na stosunki amerykańsko-ukraińskie.
Zmiana priorytetów
Po tym oświadczeniu Pilfera USA zwróciły się do Ukrainy z oficjalną prośbą o wysłanie w rejon Zatoki Perskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta