Kredyt u fiskusa, a nie w banku
Kredyt u fiskusa, a nie w banku
Jeśli potrzebujemy wsparcia finansowego na kilka dni, to zamiast pożyczać pieniądze w banku, lepiej jest nie płacić podatków. Jak sprawdziliśmy, fiskus może nam udzielić "kredytu" do miesiąca, a koszty będą mniejsze niż te w banku.
Stawka odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych od 29 maja wynosi 14 proc. w skali roku (zgodnie z ordynacją podatkową jest to dwukrotność stopy kredytu lombardowego w NBP). Tymczasem przeciętne oprocentowanie kredytu odnawialnego na koncie osobistym wynosi 15,7 proc., a na rachunku bieżącym (w przypadku firm) 9,02 proc. w skali roku.
Jeśli weźmie się pod uwagę prowizje z tytułu przyznania kredytu, to okazuje się, że "kredyt" od fiskusa może być tańszy nawet o 6 pkt proc. od bankowego. Taka dysproporcja powstała w ostatnich miesiącach, kiedy oficjalne stopy szybko spadały, podczas gdy banki nie zmieniały oprocentowania kredytów, jednocześnie podwyższając prowizję.
Cztery razy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta