Na nieudanym przemycie skorzystały dzieci
Na nieudanym przemycie skorzystały dzieci
Komplety dresów, spodnie oraz buty sportowe otrzymali wychowankowie czterech domów dziecka z Przemyśla i Jarosławia z okazji Dnia Dziecka. Prezenty ofiarowali celnicy, a pochodzą one z udaremnionych prób przemytu. Przy tej okazji rodzi się pytanie, czy i inne, nielegalnie sprowadzane produkty nie mogłyby trafiać do potrzebujących i czy obowiązujące przepisy na to pozwalają.
Okazuje się, że w bardzo wielu przypadkach prawo uniemożliwia, a już z pewnością bardzo utrudnia takie inicjatywy. Oczywistym przykładem są pirackie płyty kompaktowe, DVD, kasety wideo oraz wszelkie nośniki informacji - są wprawdzie nielegalne, ale teoretycznie dzieci z domów dziecka mogłyby słuchać ich tak samo jak oryginałów. Jest to jednak niemożliwe. Jak mówi Jan Bałdyga, koordynator antypiracki Związku Producentów Audio Video, prawo nie pozwala, aby produkt nielegalny, wyprodukowany bez zgody posiadaczy praw autorskich, mógł zostać wprowadzony do obrotu. Nie przewidziano ewentualnych form jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta