Strach przed tanimi Polakami
Strach przed tanimi Polakami
ANNA NOWACKA-ISAKSSON
ZE SZTOKHOLMU
Premier Göran Persson nie wyklucza, że szwedzki rynek pracy zostanie od razu otwarty dla wszystkich nowych członków Unii Europejskiej. Tymczasem sześć central związkowych już wystąpiło do rządu o wprowadzenie dla "10" okresów przejściowych - od trzech do siedmiu lat. Na okres przejściowy (z wyjątkiem Cypru i Malty) zdecydowała się - do ponownego rozpatrzenia kwestii za dwa lata - sąsiednia Finlandia.
- W Unii żaden kraj nie ma obowiązku nikogo utrzymywać. Jeżeli po trzech miesiącach nie znajdujesz pracy w kraju, do którego przybyłeś, to go opuszczasz i jedziesz do innego - tłumaczy deputowana z partii liberałów Ana-Maria Narti.
Związki zawodowe są przekonane, że po otwarciu rynku pojawią się trudne do przezwyciężenia problemy. - Gdy otworzy się granicę, na rynku zapanuje Dziki Zachód, chaos, handel "niewolnikami", którzy podkopią system układów zbiorowych. Zagrozi to interesom naszych pracowników - nie będą w stanie konkurować z "tanimi" Polakami - rozwija pesymistyczny scenariusz Ulf Hansson ze Związku Pracowników Gmin.
Pracownik za pięć złotych
Za ustalaniem kwoty nowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta