Spektakl na całe życie
Spektakl na całe życie
Dlaczego autobusy z uratowanymi grzęzły w korkach i ludzie marli, zachłystując się własnymi wymiocinami? - pyta Aleksander Chramcow
(c) REUTERS
PAWEŁ RESZKA
Z MOSKWY
List nie był długi. Napisany niebieskim długopisem na skrawku papieru: "Zaszło słońce. Przeżyłem z wami więcej niż 25 lat i były to najlepsze lata mojego życia". "Pamiętajcie dzieci, że trzeba umieć przystanąć na chwilę, poczuć radość z tego, że się żyje". Tak Fiodor Chramcow - trębacz, który grał w orkiestrze w teatrze na Dubrowce - żegnał się ze swoją rodziną. List urwał się nagle: "Zaczynają rozstrzeliwać, żegnajcie! '.
Syn Chramcowa Aleksander nie bardzo wie, o co chodziło ojcu z tym rozstrzeliwaniem. Przecież Czeczeni nie rozstrzeliwali zakładników. Dlaczego przestał pisać? Czy chciał powiedzieć coś jeszcze?
Aleksander zbiera i analizuje wszystkie informacje na temat zamachu na teatr. Chodzi na spotkania zakładników i rodzin ofiar Dubrowki. Przyszedł i tu do Centrum im. Andrieja Sacharowa w Moskwie.
Nie trzeba tu siedzieć
Usiadł trochę z boku, w dusznej, nieprzystosowanej do pokazów filmowych sali. Wraz z nim stłoczyło się około 70 osób - tych które albo przeżyły Dubrowkę, albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta