Ktoś przysłał Lwa Rywina
Ktoś przysłał Lwa Rywina
Wanda Rapaczyńska była pierwszym świadkiem zeznającym przed sądem w tej sprawie
(c) MICHAŁ SADOWSKI
Długie opowieści o faktach już dobrze znanych i mozolne odczytywanie akt prokuratorskich zdominowały wczorajsze przesłuchanie prezes Agory Wandy Rapaczyńskiej. Temperatury nie podniosły nawet pytania obrońców Lwa Rywina.
Prezes Agory Wanda Rapaczyńska była pierwszym świadkiem zeznającym w tej sprawie, bo to do niej pierwszej trafił w lipcu 2002 r. Lew Rywin. Domagał się, by "Gazeta Wyborcza" zaprzestała atakowania premiera, dla siebie prezesury Polsatu oraz 17,5 mln dolarów łapówki za korzystną ustawę medialną.
Do znanych faktów doszły wczoraj nowe szczegóły: do tej pory prezes Agory twierdziła, że podczas rozmowy z Rywinem to producent filomowy wyliczył wartość Polsatu (łapówka miała stanowić 5 proc. sumy, jaką Agora miałaby zapłacić za Polsat). Natomiast wczoraj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta