Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mandżurska klasa bezrobotna

10 grudnia 2003 | Publicystyka, Opinie | PG
źródło: Nieznane

Setki mężczyzn w starych drelichach siedzą wzdłuż krawężników. Na tekturowych plakietkach zawieszonych na szyi wypisali pędzelkiem: "Szukam pracy"

Mandżurska klasa bezrobotna

Wedle ocen chińskich ekspertów bezrobocie w Kraju Środka jest znacznie wyższe, niż wynika z oficjalnych danych. Sięga co najmniej kilkunastu procent i będzie rosnąć

(C) AP

W latach 60. byli bohaterami wychwalanymi przez partyjną propagandę, a całe Chiny zazdrościły im wysokiego jak na ówczesne warunki standardu życia. Dziś robotnicy z Mandżurii czują się zapomniani, niepotrzebni, z trudem wiążą koniec z końcem.

Widok niespotykany w Pekinie czy Szanghaju. Dziesiątki, setki mężczyzn w starych roboczych drelichach siedzą wzdłuż krawężników, każdy z tekturową plakietką na szyi. Na tekturach wypisane pędzelkiem znaki: "Szukam pracy", "Elektryk", "Naprawa silników", "Każda praca".

- Od trzech lat nie mam stałej pracy, takich jak ja są w tym mieście tysiące - mówi 40-letni były pracownik huty. Tak jest nie tylko w ośmiomilionowym Shenyangu. Podobnie wyglądają ulice innych przemysłowych miast prowincji Liaoning, dawnej kolebki mandżurskich władców, którzy przez ponad trzy wieki rządzili Chinami. Tak jest w wielu innych rejonach Chin, którym nie udało się odnieść gospodarczego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3098

Spis treści
Zamów abonament