Polityk ponad procedurami, prawo musi obronić się samo

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

Polityk ponad procedurami, prawo musi obronić się samo

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

Czytałam ostatnio w prasie, że dręczy pan legislatorów...

ALEKSANDER PROKSA: Pewnie chodzi pani o legislatorkę, która nie otrzymała nagrody. Powiem krótko, zachowuję je dla pracowników, którzy mają szczególne osiągnięcia w bardzo trudnej dziedzinie legislacji.

Dotychczas jedynymi winnymi za bałagan i słowa pojawiające się nie wiadomo skąd w tekście projektów ustaw, za wszelkie "inne rośliny" czy "lub czasopisma", okazywali się właśnie legislatorzy. Tak zaskoczeni, że, wydawało się, Bogu ducha winni.

Niesłusznie. Ich obowiązkiem jest przecież m.in. poprawne pod względem legislacyjnym sformułowanie przepisów przyjętych przez Radę Ministrów czy komisje sejmowe. Z drugiej jednak strony z pełnym przekonaniem chciałbym bronić legislatorów przed obarczaniem ich odpowiedzialnością za niemal wszystkie błędy powstające w procesie legislacyjnym. Czyni się to zbyt łatwo, często zapominając, że są tylko jednym z wielu ogniw w długim łańcuchu.

Jest to przecież nowy zawód prawniczy. Jego przedstawiciele dopiero walczą o zrozumienie ich roli w tworzeniu prawa. Z...