Nie tylko kropidło
Nie tylko kropidło
Ksiądz Stanisław Bartmiński na cmentarzu żydowskim w Krasiczynie
(c) KRZYSZTOF ŁOKAJ
JÓZEF MATUSZ
Plebania w Krasiczynie, niczym w telewizyjnym serialu, otwarta jest przez całą dobę. Gosposia przyjmuje przybyszów, częstuje kawą, rozmawiają o sprawach parafii, plotkują o polityce, komentują ostatni odcinek "Plebanii". Właśnie dzwonią od producenta serialu: Czy proboszcz naniósł już swoje uwagi do kolejnych odcinków?
- Nie będę już dziś oglądał tych kaset. Muszę wcześniej położyć się spać, bo rano wyjeżdżam do Krakowa na konferencję o pojednaniu polsko-ukraińskim - odpowiada ksiądz Stanisław Bartmiński, proboszcz parafii św. Marcina w Krasiczynie pod Przemyślem. Rola konsultanta filmowego to jego dodatkowe zajęcie. Wielu odradzało mu współpracę z producentami telenoweli, twierdząc, że to katolickiemu księdzu nie wypada. Ale do krytyki zdążył się już przyzwyczaić. Trzydzieści lat temu, gdy zaczął odnawiać żydowski cmentarz, ludzie też pukali się w czoło. Wielu osobom nie podoba się i dziś, że ksiądz działa na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego, że nawołuje do wybaczenia i oderwania się od bolesnej przeszłości.
- Uznałem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta