Chipsy zamiast chipów
Chipsy zamiast chipów
Klient sklepu elektronicznego w Kaiserslautern zwrócił do sklepu nowo kupiony komputer, twierdząc, że jego wnętrze nie zawiera procesorów, dysku pamięci, ale... równo ułożone małe kartofle. Sklep bez słowa narzekania wymienił "kartoflany" komputer na prawdziwy. Sprzedawcy jednakże dopiero wówczas zaczęli podejrzewać, że klient jest oszustem, kiedy przyszedł powtórnie z taką samą reklamacją. Bo okazało się, że i drugi komputer znów miał kartofle zamiast normalnej zawartości. Tym razem jednak nie chciał już nowego sprzętu, ale domagał zwrotu pieniędzy za kupiony. Dopiero wtedy "kartoflanym" klientem zainteresowała się policja.
Dla nas, dopiero przystępujących do Unii, z tej historyjki warto wyciągnąć dwa wnioski: że w krajach Wspólnoty naprawdę dba się o prawa klienta. A wniosek drugi: że w domaganiu się tych praw nawet w Unii nie można przesadzać.
Danuta Walewska