Pakistan: w jaskini bezprawia
Pakistan: w jaskini bezprawia
Darra, północno-zachodni Pakistan, niedaleko granicy z Afganistanem. To miejsce, gdzie kończy się prawo, a zaczyna bezprawie. Nie sięga tu władza państwa i policjanci mogą być jedynie biernymi obserwatorami popełnianych przestępstw. W miasteczku i okalających go górach rządzi jeden z klanów plemienia Afridi oraz mudżahedini -- łącznicy pomiędzy afgańskimi uciekinierami osiadłymi w Pakistanie i ogarniętym beznadziejną wojną domową Kabulem. Miejsce to słynie z dwóch rodzajów działalności: produkcji i handlu bronią oraz haszyszem.
Darra to typowa dla tego regionu brudna, zapuszczona wioska. Jedna, długa na kilkaset metrów nie wyasfaltowana ulica, którą co jakiś czas przejeżdżają trąbiące autobusy i ciężarówki, wzniecając przy tym tumany kurzu. Wzdłuż drogi, jeden przy drugim stoją dwupiętrowe budynki z cegły i drewna, przyozdobione kolorowymi szyldami z malunkami pistoletów, karabinów i strzelb oraz wypisaną nazwą przedsiębiorstwa. Z wyjątkiem kawiarni, hotelu, posterunku policji i nieczynnego banku -- wszystkie budynki to sklepy z militariami. Na zapleczu znajdują się warsztaty rusznikarskie. Produkowana tu broń pochodzi z całego świata, kopiuje się pomysły wszystkich wojskowych bloków. Zgodnie obok siebie toczone są lufy do radzieckich kałasznikowów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta