Co można w referendum
Po amerykańsku
Co można w referendum
Wojciech Sadurski z Ithaki, USA
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w drugiej połowie lutego br. postanowił rozpatrzyć odwołanie od wyroku stanowego sądu w sprawie dotyczącej praw homoseksualistów. Decyzja najwyższego organu sądowego w Ameryce, która zapadnie prawdopodobnie dopiero w końcu roku, będzie się odnosić nie tylko do "orientacji seksualnej". Sąd musi określić, w jakim stopniu obywatele mogą regulować w referendum uprawnienia różnych grup, które -- zgodnie z konstytucją -- powinny być równo traktowane przez prawo. Czy obywatele mogą w drodze demokratycznej zawężać gwarancje prawne przysługujące pewnym kategoriom współobywateli? To zasadnicze pytanie z punktu widzenia teorii demokracji.
Chociaż na razie Sąd Najwyższy nie określił podstaw przyjęcia apelacji, nie można dziś zatem przewidzieć rozstrzygnięcia, kontury sporu są wyraźnie zarysowane. Źródłem kontrowersji jest stanowe referendum w Kolorado w 1992 r. , które wprowadziło zakaz ustanawiania specjalnej ochrony prawnej dla osób " o orientacji homoseksualnej, lesbijskiej lub biseksualnej". 53 procent głosujących opowiedziało się za poprawką do konstytucji stanowej. Głosowali za nią głównie farmerzy i mieszkańcy małych miasteczek; przeciw niej -- mieszkańcy głównych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta