Podyskutujmy o polskiej polityce wschodniej
Nie można równorzędnie prowadzić polityki służącej sprzecznym interesom
Podyskutujmy o polskiej polityce wschodniej
Kazimierz Dziewanowski
W numerze 57 "Rzeczpospolitej" z 8 marca br. ukazał się ważny artykuł prof. Antoniego Z. Kamińskiego pt. : "Dlaczego Polska nie ma polityki wschodniej". Zostały w nim przedstawione tezy interesujące dla każdego, kto zajmuje się problemami polityki zagranicznej naszego kraju. Główną koncepcję artykułu można by nazwać eleganckim tworem pracy intelektualnej. Budzi on jednak również niemało uwag krytycznych.
Główna jego myśl zawarta jest w trzech następujących zdaniach: "Polska ma w dziedzinie bezpieczeństwa dwa interesy strategiczne, a nie jeden, jak to się przyjmuje we wszystkich państwowych dokumentach dotyczących naszej polityki zagranicznej. Tym jednym, powszechnie uznanym, jest potrzeba wejścia do europejskich struktur bezpieczeństwa. Drugim, pomijanym, choć z pewnością nie mniej ważnym od pierwszego, jest zachowanie istniejącej sytuacji geostrategicznej. Interesy te mogą być czasem ze sobą sprzeczne".
Rozumiem, że prof. Kamińskiemu chodzi o to, iż polska polityka zagraniczna powinna być polityką złożoną z dwóch równorzędnych skrzydeł: zachodniego i wschodniego. Wschodnie skrzydło to -- jak się domyślam -- starania o możliwie najlepsze stosunki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta