Wirtualne banki, wirtualne zyski
Wirtualne banki, wirtualne zyski
Powoli kończy się pionierski okres bezpłatnej bankowości internetowej. Za tą zmianą strategii stoją inwestorzy i akcjonariusze, zniecierpliwieni oczekiwaniem na efekty finansowe. Wprowadzenie opłat za przelewy w mBanku kończy w Polsce epokę, która w innych sektorach e-gospodarki skończyła się wraz z krachem na światowych giełdach wiosną 2000 roku.
Kilka lat temu firmy konsultingowe przewidywały koniec tradycyjnej bankowości. Badania firmy Booz, Allen & Hamilton wskazywały, że transakcje dokonane przez Internet są 107 razy tańsze niż w oddziale. Tak wielka dysproporcja nie dawała szans na przetrwanie tradycyjnym instytucjom finansowym. Uważano, że przyszłość należy do nowych banków, działających tylko przez Internet, które miały osiągnąć zwrot z zainwestowanego kapitału na poziomie dwu-, a nawet trzykrotnie wyższym niż w przypadku zwykłych banków.
Ta szansa nie uszła uwadze inwestorów, zwłaszcza że usługi finansowe dla ludności stały się bardzo atrakcyjnym rynkiem dla firm niezwiązanych dotychczas z bankowością. Tesco, IKEA, Volkswagen, British Airways, Royal Dutch Shell, Gruppo Lombardini, Carrefour czy Sainsbury's - to tylko kilka znanych firm, które w ostatnich latach z powodzeniem weszły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta