Polski biznes musi tu wchodzić
Jacek Kwaśniewski, wicedyrektor departamentu w Coalition Provisional Authority w Iraku
Polski biznes musi tu wchodzić
Wyjeżdża pan z Iraku po półrocznym pobycie. Czy w ciągu tych 6 miesięcy zauważył pan korzystne zmiany w gospodarce?
- Są widoczne gołym okiem. Powstają dziesiątki tysięcy firm prywatnych. Na ulicach miast jest coraz więcej sklepów. I te sklepy są coraz lepsze, należą do dobrych firm, pojawiają się małe centra handlowe i dobrze oświetlone sklepy z ubraniami. Podkreślam: dobrze oświetlone, bo nadal są w Bagdadzie problemy z dostawami energii elektrycznej. Po ulicach jeżdżą lepsze samochody. Można mówić o prawdziwej eksplozji przedsiębiorczości, porównywalnej z boomem, jaki mieliśmy w Polsce po obaleniu komunizmu. Pomagają w tym proste zasady obrotu towarami. Granice są otwarte, cła nie są egzekwowane, bo system administracji celnej dopiero powstaje. To właśnie Polacy mają budować urzędy celne i szkolić celników. Oczywiście otwarte granice to także zagrożenie, bo można nielegalnie przewozić broń i ludzi, którzy w Iraku znaleźć się nie powinni.
Prezes banku centralnego Iraku w rozmowie z "Rz" powiedział, że Polacy powinni nauczyć Irakijczyków transformacji gospodarczej. Jak pan sądzi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta