Ligi zagraniczne; Ligowe rozgrywki; NBA

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

źródło: Nieznane

• Ligi zagraniczne
• Ligowe rozgrywki
• NBA

Anglia: kop w zęby

- Jeszcze nigdy, odkąd jestem menedżerem, moja drużyna nie straciła trzybramkowego prowadzenia. Trzeci gol Evertonu był jak kop w zęby. Całe szczęście, że Ruud tuż przed końcem zdobył zwycięskiego gola. Oddaję cześć Ronaldo za znakomite podanie - sir Alex Ferguson tak podsumował najbardziej zacięty mecz kolejki między Evertonem i Manchesterem United. Po 30 minutach goście prowadzili 3:0 i, jak mówi Ferguson, grali fantastycznie. Trzy zmiany, których trener Evertonu David Moyes dokonał w przerwie, sprawiły, że w ciągu 30 minut gospodarze wyrównali. Sprawę załatwił Van Nistelrooy. - Udowodniliśmy przynajmniej kibicom, że nie jest nam wszystko jedno - mówił zatroskany Moyes. Dwie bramki dla United zdobył Louis Saha (w dwóch meczach strzelił trzy) i nieśmiało wspomina, że z niecierpliwością czeka na telefon od selekcjonera reprezentacji Francji Jacquesa Santiniego. Saha marzy, żeby pojechać na mistrzostwa Europy, podobnie jak Nicolas Anelka z Manchesteru City.

Gerard Houllier był dość nieszczęśliwy z powodu remisu Liverpoolu z Boltonem 2:2, ponieważ Harry Kewell mógł zdobyć jeszcze trzy gole, a Michael Owen przynajmniej jednego. Przez 90 minut grał Jerzy Dudek i nie mógł zatrzymać...