Władca bierze wszystko
- Charlize Theron, Sean Penn - sylwetki
- Oscary 2003
- Po oscarowej gali
- Polscy twórcy o statuetkach
- Gość "Rzeczpospolitej": Rozmowa i bajki
Najlepsi wśród aktorów - Renée Zellweger, Sean Penn, Tim Robbins i Charlize Theron
(c) AP
Nuda, poprawność polityczna i brak niespodzianek - tak można najkrócej skomentować tegoroczną galę wręczenia Oscarów.
Ostatni film z Tolkienowskiej trylogii Petera Jacksona - "Władca pierścieni: Powrót króla" - został uznany za najlepszy obraz roku i ustanowił swoisty rekord: 11 nominacji przekuł w 11 statuetek.
To prawdziwy sukces Jacksona, bo nie jest łatwo zamienić nominacje w złotych rycerzy. Przekonał się o tym choćby Roman Polański, którego znakomite "Chinatown" też miało 11 szans, a wyszło z rywalizacji tylko z jednym Oscarem. W tym roku "Władca..." wziął wszystko, inne filmy musiały zadowolić się tymi kategoriami, w których Tolkienowska saga nie uzyskała nominacji.
- Mamy szczęście, że w naszej kategorii nie było "Władcy pierścieni" - zażartowała podczas niedzielnej gali Denise Robert, producentka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta