Nie jestem panem życia i śmierci
Chciałabym podziękować "Rz" oraz autorom wywiadu z dr. Philippem Schepensem - panom Maciejowi Bodasińskiemu i Lechowi Dokowiczowi (" Nie jestem panem życia i śmierci ", "Rz" nr 69 z 22.03.2004 r.).
Doktor Philippe Schepens jako przewodniczący Światowej Federacji Lekarzy Szanujących Ludzkie Życie w swojej wypowiedzi poruszył wiele ważnych kwestii związanych z problemem eutanazji, jej niegodziwością, traktowaniem człowieka jak niepotrzebny przedmiot. Ciekawy jest aspekt finansowy, o którym nie słyszy się często.
Przypomina mi się hasło z czasów socjalistycznych, znane z ulicznych murów "Emeryci, popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem". Zrobiliście swoje, możecie odejść. Całkowicie podzielam pogląd dra Schepensa, że eutanazja jest nieludzka i barbarzyńska. Jestem przekonana, że kluczem jest właśnie przywrócenie godności człowiekowi w podeszłym wieku i cierpiącemu.
Barbara Szymaniak, Warszawa