Solidarność tkwi w szczegółach
Solidarność tkwi w szczegółach
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
JĘDRZEJ KRAKOWSKI
Po nieudolnych negocjacjach, prowadzonych przez rząd SLD, Unia Europejska zaoferowała Polsce złe warunki przystąpienia. W ogniu krytyki osiągniętych w Kopenhadze rezultatów słaby rząd Leszka Millera nie miał innego wyjścia, jak ulec żądaniu opozycji i bronić silnej politycznej pozycji Polski w Unii, uzyskanej wcześniej na szczycie w Nicei.
W Agendzie 2000 przewidywano, że w latach 2004 - 2006 sześć nowych krajów członkowskich otrzyma 30 mld euro z budżetu UE. Ostatecznie przyjęto dziesięć państw, ale kwotę wsparcia zmniejszono do niespełna 22 mld euro. W rezultacie na jednego mieszkańca w regionach objętych pomocą strukturalną w krajach "15" przypada w latach 2004 - 2006 rocznie 224 euro, podczas gdy w 10 nowych krajach - 59 euro, czyli prawie cztery razy mniej.
Realizm polityczny skłonił Polaków do zaakceptowania w referendum przystąpienia do Unii. Ważnym argumentem była nadzieja na poprawę warunków członkostwa już po wejściu do UE, dzięki zapowiadanej silnej pozycji Polski w systemie podejmowania unijnych decyzji. Można uznać, że przedmiotem referendum był pakiet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta