Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najtrudniej pokazać ludzkie oczy

07 maja 2004 | TeleRzeczpospolita | BH
źródło: Nieznane

Zbliżenie: Rozmowa Barbary Hollender z Patrice'm Chéreau

Najtrudniej pokazać ludzkie oczy

FOT. GUTEK FILM

Nie jest pan typem hollywoodzkiego rzemieślnika, robi pan filmy bardzo osobiste, trudne. Czy takie obnażanie własnej duszy dużo kosztuje? A może odwrotnie - jest to rodzaj psychoterapii niosącej pogodzenie ze sobą?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Po prostu nie umiem pracować inaczej. Myślę zresztą, że kino - w mniejszym lub większym stopniu - zawsze wymaga od twórcy osobistego stosunku. Nawet kręcąc film całkowicie komercyjny, trzeba w niego włożyć bardzo wiele z siebie samego. W "Siedem" czy w "Podziemnym kręgu" z pewnością jest coś z Davida Finchera: z jego poczucia smaku, wrażliwości. Artysta musi być uczciwy, musi szczerze mówić o tym, co już zrozumiał ze świata, i przyznawać się, czego jeszcze nie rozumie.

Ale pan nie próbuje ludzi swoimi filmami bawić, dotyka pan problemów śmierci, miłości, samotności, homoseksualizmu, inności.

To są problemy, z którymi mierzą się wszyscy artyści. Staram się po prostu zadawać pytania, na które nie znam odpowiedzi. Zrozumieć, co dzieje się wokół mnie. Co się dzieje pomiędzy kochankami w "Intymności" czy pomiędzy braćmi z "Jego brata".

Kiedyś przyznał pan, że część pana filmów jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3220

Spis treści
Zamów abonament