Wysokie ryzyko, bajońskie zyski
Inwestycje w Rosji
Wysokie ryzyko, bajońskie zyski
Jak długo będzie trwała ta nowa fascynacja, trudno powiedzieć, ale amerykańscy doradcy finansowi coraz chętniej specjalizują się w kompletowaniu portfeli inwestycyjnych zawierających akcje rosyjskich przedsiębiorstw. Uzasadniając swe działania, podają dwa powody -- po pierwsze, długo jeszcze nie będzie bezpieczne bezpośrednie inwestowanie w produkcję w tym kraju. Powód drugi to wyliczenia, że taka inwestycja może przynieść nawet i do 2000 procent zysku w ciągu 3 lat.
Tym, którzy nie wierzą, mówią, że Rosja jest dopiero "wschodzącym rynkiem", inaczej niż pozostałe kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Stąd taki zysk. To przyciąga do Rosji wytwórców dóbr konsumpcyjnych. Inne problemy mają z kolei producenci sprzętu inwestycyjnego.
Tanie akcje
Stephen Bamford, który inwestuje pieniądze w imieniu londyńskiego Metropolitan Life, twierdzi, że ulokował 5 proc. środków w akcje przedsiębiorstw kanadyjskich i australijskich, które prowadzą interesy w Rosji. Glenrock Global Partners zainwestował 2, 5 proc. w akcje rosyjskich przedsiębiorstw. Przedstawiciele obu firm twierdzą, że nie ryzykują wiele
Zdaniem amerykańskich inwestorów, akcje rosyjskie, po letnim boomie, teraz -- z powodu wojny w Czeczenii -- stały się bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta