Częściowe rozbrojenie
- Komentarz: Granica musi pozostać
Amerykański posterunek w pobliżu Faludży
(c) AFP
Nowy bagdadzki rząd przekonał dziewięć dużych organizacji irackich do rozwiązania swych oddziałów paramilitarnych. Według obliczeń premiera Ijada Alawiego broń złożyć może aż sto tysięcy bojowników. Wśród nich nie będzie jednak radykalnych zwolenników Muktady as-Sadra, którzy sprawiają najwięcej kłopotów siłom koalicji.
- Pomyślne zakończenie prowadzonych przez nas negocjacji oznacza przełom w procesie ustanawiania nowej władzy, wzmacnia bowiem bezpieczeństwo Iraku - oświadczył Alawi. Zapewnił jednocześnie, że rozbrojeni bojownicy będą mogli wstąpić do rządowych służb bezpieczeństwa albo też bez przeszkód...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta