Był przyjacielem wszystkich
Jacek Kuroń pochowany w Alei Zasłużonych na Powązkach - Pożegnało Go tysiące osób
Był przyjacielem wszystkich
- Adam Michnik : Byłeś "białym krukiem"
- Wiktor Juszczenko : Wielki człowiek, Polak i Ukrainiec
Rodzina, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych pożegnali w sobotę w Warszawie zmarłego w ubiegłym tygodniu Jacka Kuronia
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
W trzech różnych miejscach żegnano w sobotę Jacka Kuronia - polityka i działacza społecznego. - Był jedną z najbardziej znaczących postaci polskiego życia politycznego XX wieku - mówiono w Sejmie. - Był prostym człowiekiem, wyczulonym na ludzką biedę - wspominano na Żoliborzu, gdzie mieszkał. Po południu trumnę z ciałem złożono w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.
Najpierw Jacka Kuronia pożegnał stary Żoliborz, z którym był związany przez ponad pół wieku. W samo południe na mszę polową do parku Żeromskiego, naprzeciwko domu, w którym mieszkał przyszło kilkaset osób: sąsiedzi, przyjaciele, znajomi i ci, którzy uważali go za kogoś bliskiego.
- Jak przychodziła po niego SB, to uciekał przez okno, do parku i dalej tędy na Mierosławskiego - pan Szczepan ruchem ręki pokazuje drogę ucieczki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta