Nie ma praw oczywistych
Nie ma praw oczywistych
KRYSTYNA PAWŁOWICZ
Nie ma podstaw, by sądzić, że naród chciał w trybie referendum obalić własną konstytucję.
Jako prawnik, pracownik naukowy, czuję się w obowiązku sprostować błędy prawne, które prof. W. Czapliński popełnił w artykule "Oczywiste szkolne błędy" ("Rz" z 17 czerwca), ganiąc wypowiadających się w sprawie suwerenności i eurokonstytucji.
Jako specjalista z zakresu prawa międzynarodowego i wspólnotowego pan profesor z pewnością wie, że:
Po pierwsze - skoro, jak słusznie przyznaje, "pogląd, że UE jest podmiotem prawa międzynarodowego, jest co najmniej dyskusyjny", to poglądu przeciwnego niż pana profesora nie można nazywać "kardynalnym błędem merytorycznym". Tym bardziej że prezentuje go znaczna część literatury wspólnotowej.
Po drugie i trzecie - twierdzenie, że "organizacja międzynarodowa ani inny podmiot prawa międzynarodowego nie jest ex definitione suwerenny", jest prawdą oczywistą. Tak powinno być. Pan profesor usiłuje przekonać czytelnika, że: UE wcale nie chce i nie może przejmować suwerenności, gdyż jest to atrybut tylko państwa, i że UE szanuje tożsamość narodową państw-członków oraz podstawowe funkcje tych państw. Problem jednak w tym, że UE powstaje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta