Strachy na Lachy
Strachy na Lachy
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
SŁAWOMIR POPOWSKI
Muszę bardzo zmartwić Krzysztofa Iszkowskiego: problemem dla Polski jest nie tylko Ukraina, ale także europejska przyszłość Mołdawii, a nawet - o zgrozo! - Białorusi. I bynajmniej nie ze strachu przed Rosją, jak sugeruje w swoim artykule "Uderzający anachronizm" ["Rz" z 1.06].
Krzysztof Iszkowski ma za złe premierowi Markowi Belce, że podczas rocznicowego spotkania polsko-litewskiego w Puńsku wezwał państwa Unii Europejskiej, aby zaoferowały Ukrainie obietnicę członkostwa. Wprawdzie niezupełnie tak to wyglądało, ale mniejsza o szczegóły. Poraża logika dowodów, że Polska - zdaniem Iszkowskiego - nie tylko nie może wspierać europejskich aspiracji Ukraińców (czy choćby części ukraińskich elit), ale wręcz przeciwnie: powinna zrobić wszystko, aby raz na zawsze zapomnieli o Europie i pogodzili się ze swoim przeznaczeniem w objęciach Rosji.
Argumentacja jest prosta. Po pierwsze, twierdzi Iszkowski, jeśli do Unii dołączy biedniejsza lub równie biedna Ukraina, dostaniemy mniej środków strukturalnych, a poza tym zmniejszy się atrakcyjność inwestowania w Polsce. Po drugie, przyjęcie do Unii Ukrainy, która nie byłaby w stanie dostosowywać się do wspólnotowych regulacji, spowodowałoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta