Na fali strachu, przy okazji, bo rósł popyt
Na fali strachu, przy okazji, bo rósł popyt
Zmianami w przepisach nie da się wytłumaczyć wielu podwyżek, które nastąpiły po 1 maja. Producenci i dystrybutorzy wykorzystali nastawienie Polaków, którzy ze wzrostem cen się liczyli. Ceny zaczęły windować także prawa rynku - szybko rosnący popyt i znacznie wolniej rosnąca podaż. Podwyżkom pomogła tendencja do wyrównywania cen na rynku europejskich.
Wielkim zaskoczeniem był zwłaszcza wzrost cen wołowiny, drobiu, nabiału i tłuszczów. Zaskakująco podrożały samochody, bo producenci narzekali na zbyt małe tempo wzrostu polskiego rynku. Dotychczasowe zmiany cen nie pozwalają na wiarygodne prognozy.
Jesienią, a nawet później można będzie ocenić, jakie trwałe tendencje cenowe rysują się na rynku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta