Siedem tłustych lat
Siedem tłustych lat
Polska czwórka podwójna wygrała swój bieg półfinałowy Tor regatowy w Schinias sprawił wiele problemów organizatorom igrzysk, ale polscy wioślarze nie mają powodów, żeby narzekać. W sobotnio-niedzielnych wyścigach finałowych popłyną cztery nasze osady, trzy z nich mają duże szanse na zdobycie medalu.
W najlepszej sytuacji są Robert Sycz i Tomasz Kucharski. Włosi Elia Luini i Leonardo Pettinari, z którymi polscy złoci medaliści z Sydney przegrywali w trzech ostatnich mistrzostwach świata, nieoczekiwanie odpadli już we wczorajszym półfinale.
Schinias leży sześć kilometrów od Maratonu, na terenie starego lotniska, które z czasem zawłaszczył dla siebie miejscowy park narodowy. Dookoła góry, morze tylko o kilka kilometrów stąd. Gdyby wybierano najpiękniej położony obiekt igrzysk, tor nie znalazłby rywala. Przy wszystkich swoich zaletach ma jednak istotną niedogodność: żeby przeprowadzić na nim wyścigi, trzeba pytać o zgodę wiatr. Jeśli od morza wieje Meltemi, o którym wszyscy zdążyli usłyszeć przy okazji żeglarstwa, podmuchy potrafią wywrócić plan regat do góry nogami.
- W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta