Nie chodzę w zaprzęgu
Nie chodzę w zaprzęgu
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Przepustkę do kariery na Zachodzie dała mu rola Moryca w "Ziemi obiecanej". U Andrzeja Wajdy zagrał też m.in. postać Jezusa w filmie "Piłat i inni" oraz Korczaka i Robespierre'a. Jest urodzonym lwowiakiem. Po ukończeniu krakowskiej PWST trafił do Starego Teatru, potem był warszawski Teatr Powszechny Zygmunta Hübnera. Znakomicie sprawdzał się też w kabarecie Jana Pietrzaka. Od 1978 przebywa w Paryżu, gra w wielu filmach zagranicznych, gł. francuskich. 20 września zadebiutuje w monodramie "Belfer" w warszawskim Kino-Teatrze "Bajka".
Rz: Przed paroma laty mówił pan o ciekawych planach związanych z Francją co najmniej do 2005 roku. Skąd więc pomysł na dłuższy pobyt w Warszawie?
Zaplanowałem sobie, że ten sezon przeznaczam na Polskę. Aby to zrealizować, zrezygnowałem z kilku poważnych propozycji w Paryżu. Gdybym tego nie zrobił, nie mógłbym przyjechać tu wcześniej niż w 2007 roku. A tak długo nie chciałem czekać. Od dawna staram się dość równomiernie dzielić czas między Warszawę i Paryż.
Rz: Poprzednia wizyta w Polsce trwała tylko kilka miesięcy, choć "Kolacja dla głupca" z pana udziałem cieszyła się w Ateneum ogromnym powodzeniem.
W Paryżu zaproponowano mi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta