Sztuka zdobywania pieniędzy
Sztuka zdobywania pieniędzy
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
Zrobił się wielki szum, bo zdobyliśmy na igrzyskach tylko 10 medali. Może to i lepiej, że bomba wybuchła, bo gdybyśmy zdobyli 15, dalej wszyscy by myśleli, że koło jakoś się kręci, a za tym kołem ktoś stoi. Niestety, ani koła, ani sternika nie ma od lat. Państwo polskie nie wypracowało żadnej strategii dotyczącej sportu i nie widać odważnego, który podjąłby się takiego zadania.
Parlament
Aby sport był lepszy, trzeba przede wszystkim zmienić ustawę o kulturze fizycznej. Posłowie i senatorowie nie za bardzo wiedzą, jak się do tego zabrać, więc musi im to podpowiedzieć grupa fachowców. Nie może być w tej grupie polityków ani politykierów, bo zaraz ktoś będzie się starał coś dla siebie zdobyć. Drugie zadanie dla parlamentu to szybka weryfikacja kwot, jakie płyną z budżetu do sportu - 0,07 procent rocznego budżetu to wstyd i skandal.
Bogate kraje przeznaczają od 1,5 do 2 procent. My nie jesteśmy bogaci, więc na początek wystarczy 0,5 procent. Za trzy - cztery lata trzeba dojść do co najmniej 1 procentu, a potem to utrzymać. Bez tego nie ruszymy. Jak te pieniądze zdobyć? Znaczną część choćby przez zmianę systemu gier liczbowych. Dochody z nich powinny być w całości kierowane do sportu, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta