Debata przed każdym projektem prywatyzacji
Debata przed każdym projektem prywatyzacji
- Opinie
Minister skarbu państwa nie będzie mógł sprywatyzować największych w kraju firm bez zgody Sejmu. Wczoraj posłowie przyjęli uchwałę, która zobowiązuje ministra do przedstawienia im założeń prywatyzacji każdej z takich spółek. Dopiero po debacie nad założeniami posłowie w głosowaniu zdecydują, czy akcje mogą być sprzedane.
Posłowie chcą mieć głos decydujący o prywatyzacji największych polskich firm: PKO BP, BGŻ, PZU, PKN Orlen, KGHM Polska Miedź, Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Do listy tej - na wniosek Ligi Polskich Rodzin - dołączono także: Giełdę Papierów Wartościowych, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, zakłady produkcji i przesyłu energii elektrycznej, gazu i ciepła, spółki węglowe, zakłady chemii polskiej.
Posłowie kontra minister
Poseł Marek Suski (PiS), który był w piątek sprawozdawcą komisji, zapewnia, że uchwała nie oznacza wstrzymania prywatyzacji. - Chodzi o to, by Sejm mógł wyrazić swoją opinię na temat sprzedaży konkretnej firmy, zanim to nastąpi, i by uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce choćby w przypadku warszawskiego Stoenu, gdy po fakcie toczyła się burzliwa debata - powiedział "Rz" poseł Suski. - Nie chcemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta