Konkurencja o menedżerów
Konkurencja o menedżerów
RYS. ANDRZEJ LICHOTA
Na całym świecie ludzie lubią zaglądać innym do kieszeni. Dotyczy to także kieszeni menedżerów, zwłaszcza decydujących o strategii firmy. Choć jest to grupa stosunkowo nieliczna, jej zarobki przyciągają nieproporcjonalnie wiele uwagi mediów, opinii publicznej, ekspertów i doradców. Często - także polityków, szczególnie gdy chodzi o opłacanie menedżerów państwowych firm.
Zainteresowanie pensjami menedżerów najwyższego szczebla powinno wynikać głównie z wyjątkowego znaczenia ich talentu, wiedzy i umiejętności dla losów przedsiębiorstw, którymi kierują. Ale tak jest chyba jedynie w USA; w Polsce ciągle sprawowanie funkcji kierowniczych kojarzy się z "przywilejem" lub awansem, do którego dochodzi się po szczeblach biurokratycznej drabiny. Zainteresowanie menedżerami uzasadnia też fakt, że dysponują cudzym majątkiem (prywatnym lub państwowym). Dysponują nim w sposób, którego nie można dokładnie przewidywać ani normować i który nieuchronnie wiąże się z ryzykiem - od niewystarczającej efektywności tego majątku do jego utraty. Łatwo więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta