Polsko-niemieckie stosunki absurdalne
Polsko-niemieckie stosunki absurdalne
Warszawa 1945 r.
FOT. L SEMPOLIŃSKI/PAI
Prawo międzynarodowe nie jest tak niesprawiedliwe i amoralne, żeby dzisiaj Polska musiała podporządkować się oświadczeniu wydanemu w Warszawie pod naciskiem Stalina.
Rząd chce utrzymywać dobre stosunki z Niemcami, opierając się m.in. na oświadczeniu w sprawie rezygnacji z pobierania reparacji od NRD, wydanym przez rząd Bolesława Bieruta. Minister Włodzimierz Cimoszewicz tłumaczy publicznie, że prawo międzynarodowe wymaga bezwzględnego podporządkowania się temu oświadczeniu, o czym - podkreśla - pouczać ma m.in. poznańska szkoła prof. Alfonsa Klafkowskiego. Według niego tylko dwóch ekspertów uważa inaczej (chodzi o teksty mecenasa Stefana Hambury i moje).
Minister wprowadza w błąd opinię publiczną, o czym można się przekonać, czytając tekst prof. Jana Sandorskiego, ucznia prof. Alfonsa Klafkowskiego, jednocześnie członka zespołu doradczego ministra spraw zagranicznych.
Od pierwszego rozbioru do uchwały Bieruta
Co zostanie zawarte pod wpływem strachu, tego nie uznamy - ta reguła, jako zasada prawa rzymskiego, została sformułowana ok. 80 roku przed Chrystusem. Na niej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta