POPO jak POlski POlicjant
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Gdy na czterokołowym motorze wjechał do sali gimnastycznej słoń POPO, dzieciaki z podstawówki przy Umińskiego na Pradze Południe zawyły z zachwytu. - POPO oznacza polski policjant, słoń to nie tylko symbol szczęścia, ale także wasz przyjaciel - powiedział prof. Longin Pastusiak, marszałek Senatu.
Wczoraj zainaugurowano ogólnopolski policyjny program edukacyjny POPO. W tym roku zajęcia z policjantami będą mieli wszyscy uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych, w sumie 17 tys. siedmiolatków z Warszawy i okolic. Zajęcia poprowadzą pedagodzy i policjanci. Każdy pierwszak dostanie "Mały elementarz bezpieczeństwa", z którego dowie się m.in., jak zachować się na ulicy czy wobec zaczepek obcych ludzi. Wszystkie szkoły i klasy uczestniczące w tym programie dostaną maskotkę programu - słonia POPO. - Dzięki niemu w formie zabawowej będzie można opowiedzieć dzieciom o różnych zagrożeniach - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji. KOZ