Czas przejść do ataku
Czas przejść do ataku
STANISŁAW KOZIEJ
Gwałtowny wybuch wiosną 2004 roku radykalizmu szyickiego w Iraku zdecydowanie zmienił warunki operacyjne w naszej strefie. Wymaga to także korekty pierwotnej koncepcji operacyjnej. Taktykę reagowania na zagrożenia należy zastąpić taktyką skutecznego ich uprzedzania.
Do kwietnia bieżącego roku w całej szyickiej części Iraku, w tym także w strefie naszej dywizji międzynarodowej, mieliśmy do czynienia z pokonfliktową sytuacją kryzysową. Właściwym zadaniem sił międzynarodowych w tym obszarze było zatem umożliwienie wychodzenia z tej sytuacji przez prowadzenie operacji reagowania kryzysowego, a konkretnie operacji stabilizacyjnej.
Ponieważ szyici raczej współpracowali z siłami międzynarodowymi, choć bez nadmiernego eksponowania takiej postawy, akcje przeciwników stabilizacji były na obszarach szyickich stosunkowo nieliczne. Nie istniał szyicki ruch oporu. Zewnętrzne grupy terrorystyczne nie miały sprzyjającego środowiska dla działania. W takich warunkach istotą operacji stabilizacyjnej w naszej strefie mogły być i były zadania tzw. CIMIC (Civil-Military Cooperation), ukierunkowane na wojskowe wsparcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta