Lekkomyślna awantura w Warszawie
Lekkomyślna awantura w Warszawie
Karykatura z "Rzeczpospolitej" nr 143 z 31 maja 1945 r.
Sprzymierzone armie spieszą z pomocą walczącym w Warszawie zjednoczonym siłom polskiego oporu - obiecywała w sierpniu 1944 r. na łamach "Rzeczpospolitej" Wanda Wasilewska. Dwa miesiące później ta sama gazeta wydała pierwszy publiczny wyrok na dowódcę AK, gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego.
Informacja o wybuchu powstania w Warszawie obiegła cały świat, bardzo szybko dotarła do Moskwy, do polskich komunistów. Jerzy Putrament nie odnotował jej w swoich zapiskach: "Pamiętny dzień 1 sierpnia 1944 roku. Wylecieliśmy z Moskwy: redakcja pierwszej gazety w wyzwolonej Polsce. Mieliśmy już tytuł: Rzeczpospolita. Mieliśmy redaktora: Borejszę. Było nas kilku w jego zespole. Nie wiedzieliśmy tylko, gdzie będziemy tę gazetę robić, na jakim papierze, na jakich maszynach, w jakim mieście. Wylądowaliśmy na małym lotnisku wojskowym w Chełmie. Borejsza ruszył do miasta - PKWN przeniósł się już jednak do Lublina. Drugiego sierpnia byliśmy w Lublinie. (...)"
3 sierpnia komunistyczna radiostacja im. Tadeusza Kościuszki informowała: "Armia Ludowa powstała do walki w Warszawie. Na ulicach stolicy leje się krew niemiecka. Dzięki uderzeniom polskiej Armii Ludowej załoga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
