Dzwonią od dwustu lat
Dzwonią od dwustu lat
Ludwisarnia Janusza Felczyńskiego przygotowuje cztery dzwony, które trafią na Wybrzeże Kości Słoniowej. Prawie wszystkie czynności wykonuje się ręcznie.
Polskie dzwony można usłyszeć niemal wszędzie. Wzywają wiernych na nabożeństwo, rozbrzmiewają podczas wielkich uroczystości. Odlane w ludwisarniach Przemyśla i Gliwic, trafiają do odbiorców na całym świecie - od Magadanu po afrykański busz i dorzecza Amazonki. Najczęściej pochodzą z ludwisarni, których właściciele wywodzą się z rodziny Felczyńskich lub są z nią powiązani.
Ludwisarstwo to jedna z tych dziedzin rękodzieła artystycznego, w której Polska ma bardzo wysoką pozycję w świecie. To sztuka, w której postęp jest praktycznie niezauważalny. Od stuleci nie zmieniła się technologia wytwarzania dzwonów, a jej tajniki przechodzą z ojca na syna. Prawie całość procesu produkcyjnego odbywa się ręcznie.
Na Zachodzie coraz częściej pojawiają się wprawdzie ludwisarnie, które produkują dzwony seryjnie, bez napisów i ornamentyki. To zmusza do uproszczenia procesu technologicznego. Później wiesza się taki falsyfikat dzwonu, a dźwięk płynie z płyty CD. - My jesteśmy wierni tradycji i w tym tkwi nasza siła - podkreślają krajowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
