Bez improwizacji
Bez improwizacji
Rz: W finale pana filmu "Przed wschodem słońca" Celine i Jesse obiecali sobie, że spotkają się na wiedeńskim dworcu za pół roku. Ale w końcu spotkali się dopiero po dziewięciu latach...
RICHARD LINKLATER- Początkowo rzeczywiście chcieliśmy pokazać, co się stało po pół roku, ale nie udało się nam zmobilizować - wszyscy byliśmy bardzo zajęci. Jednak potrzeba ponownego spotkania tkwiła w nas. Mieliśmy pomysł na romantyczną komedię, której akcja toczyłaby się w kilku stolicach Europy. Budżet filmu wynosił 8 - 10 mln dolarów, a nie zdobyliśmy takich pieniędzy. I wtedy pomyśleliśmy o tanim filmie, podobnym w stylu do "Przed wschodem słońca".
Pod scenariuszem jest pan podpisany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
