Polowanie na ludzi opozycji
Polowanie na ludzi opozycji
- Polscy eurodeputowani wrócili z Mińska
- Analiza: Unia poprzestanie na słowach
Lider białoruskiej opozycji Anatol Lebiedźka, ciężko pobity przez milicję, został przewieziony do szpitala (C) AP / SERGEI GRITS Choć białoruska milicja staje się coraz brutalniejsza, a sądy po błyskawicznych procesach skazują kolejnych uczestników nielegalnych demonstracji na areszt lub grzywnę, na ulice Mińska cały czas wychodzą rozgoryczeni ludzie. Wczoraj znów protestowali przeciw sfałszowaniu wyborów i referendum przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę. Znów rozpędziła ich milicja. Wielu zabrano do aresztów.
Kilkudziesięciu młodych ludzi z opozycyjnych, nielegalnych organizacji młodzieżowych Żubr i Młody Front przyczepiło sobie na piersiach kartki z pytaniem: "Głosowałem przeciw. Zabijesz mnie?". Manifestanci nieśli też zdjęcia lidera Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) Anatola Lebiedźki, dzień wcześniej dotkliwie pobitego przez milicję.
- Lebiedźka już odchodził z miejsca demonstracji, gdy ruszyło za nim kilku tajniaków w cywilu oraz oddział OMON - opowiadała "Rz" rzeczniczka ZPO Kaciaryna Tkaczenka, naoczny świadek pobicia. - Schował się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
