Chronić pracę, nie niszcząc kapitału
Chronić pracę, nie niszcząc kapitału
FOT. RAFAŁ GUZ
Rz: Mówi się dużo o liberalizacji prawa pracy, także jako elemencie walki z bezrobociem. Czy pan dostrzega ten trend?
WALERIAN SANETRA: Liberalizacja prawa pracy nastąpiła zwłaszcza w wyniku zmian kodeksu pracy w latach 2002 i 2003. Jest to jednak proces, który obserwujemy w wielu krajach, zwłaszcza Europy Zachodniej. O liberalizacji, uelastycznieniu czy też deregulacji prawa pracy mówi się od kilkunastu lat, uznając, że to prawo wymaga zmian, że jest zbyt sztywne, a w warunkach konkurencji światowej trzeba odejść od niektórych standardów wypracowanych w XIX i pierwszej połowie XX w.
Wprowadzano np. odstępstwa od zasady uprzywilejowania pracowników (tzw. zasady korzystności), polegającej na tym, że akty prawne niższego rzędu, zwłaszcza układy zbiorowe pracy, a także umowa o pracę, mogą wprowadzać warunki tylko korzystniejsze dla pracowników. Ten tradycyjny paradygmat prawa pracy ostatnio jest podważany. Zwraca się uwagę, że w sytuacjach kryzysowych, kiedy pracodawcy grozi bankructwo, istnieje uzasadnienie, by dać mu możliwość wprowadzenia na pewien czas odstępstw niekorzystnych dla pracowników. Znalazło to wyraz w zmianach k.p.,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta