Henry nie czekał
Henry nie czekał
Na kolanach Robert Pires (Arsenal) (C) REUTERS/MIKE FINN-KELCEY Na Highbury spotkanie oglądał komplet widzów - 38,5 tysiąca. W tygodniu obydwa zespoły awansowały do drugiej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów.
Mecz rozpoczął się pomyślnie dla gospodarzy. Już w drugiej minucie zdobyli prowadzenie po strzale Thierry'ego Henry, który trafił bezbłędnie w okienko z linii pola karnego. Nie miało to większego wpływu na taktykę obydwu jedenastek. Arsenal nie bronił przewagi, atakował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta