Licencja dla syndyka
Licencja dla syndyka
Przyjętego przez Radę Ministrów rządowego projektu ustawy o licencji syndyka nie akceptuje to środowisko zawodowe. Poważne zastrzeżenia wyrażają także eksperci.
Obowiązujące od 1 października 2003 r. prawo upadłościowe i naprawcze w art. 157 ust. 1 stanowi, że "Syndykiem, nadzorcą sądowym albo zarządcą może być osoba fizyczna mająca odpowiednią licencję", a w ust. 2 tego przepisu wskazuje, że "Zasady i tryb wydawania licencji, o której mowa w ust. 1, określi odrębna ustawa". Przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy o licencji syndyka jest więc próbą wywiązania się rządu z nałożonego nań ustawą obowiązku, niestety nieszczególnie udaną. Nie akceptuje go środowisko syndyków, poważne zastrzeżenia mają także eksperci.
Przesądza legitymacja
Istotna wada wiąże się z tytułem "syndyk", któremu dokument dodatkowo nadaje zupełnie inne znaczenie niż przyjęte, także bez definicji, zarówno w poprzednio obowiązującym rozporządzeniu prezydenta RP z 24 października 1934 r. , jak też w nowym prawie upadłościowym i naprawczym.
Syndykiem byłaby bowiem jak dotychczas osoba, którą sąd wyznaczył w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości ( rozporządzenie prezydenta RP ) lub w postanowieniu o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta