Europa, znaczy uczciwa gra
Europa, znaczy uczciwa gra
Podczas gdy na Ukrainie trwa wyczerpująca walka o demokrację, Europa zastanawia się, czy polityka zasad kiedykolwiek zwycięży politykę siły. Czy naiwnością jest wierzyć, że świat nie sprowadza się do myślenia w kategoriach gry o sumie zero? Czy Europa jest w stanie skutecznie promować zasadę fair play w sprawach międzynarodowych, czy może powinna pogodzić się z nową grą w rywalizację wielkich mocarstw i sama włączyć się do niej?
Wielu Europejczyków uważa się za rzeczników gry fair. Inni jednak niekoniecznie podzielają opinię Europy o jej własnej uczciwości. Do nich należy Rosja, która sceptycznie odnosi się do intencji Europy, ostatnio w sprawie Ukrainy. Nie powinniśmy się temu dziwić. UE rozszerzyła grono swych członków z sześciu do dwudziestu pięciu, a w kolejce czekają już Bułgaria, Rumunia, Chorwacja i Turcja. Rosja chce wiedzieć, gdzie Unia zamierza się zatrzymać. Czy planuje połknięcie Ukrainy, Białorusi i Kaukazu? Większość członków UE uważa, że są to otwarte kwestie, których rozstrzygnięcie nie nastąpi szybko....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta