Bank bez procentów
Syryjczycy, Ahmed i jego żona Fatima, chcą otworzyć mały sklep spożywczy w rodzinnym Damaszku. Przyszłe dochody zamierzają przeznaczyć na opłacenie studiów swoich dzieci. Pieniądze pożyczą od banku. Kwota, jaką będą musieli zwrócić, jest dokładnie taka, jak ta, którą pożyczą. Jeśli przedsięwzięcie się nie uda, poniosą tylko połowę strat. Drugą połowę weźmie na siebie bank.
Bankowość roztaczająca tak daleko idącą opiekę nad klientem powstała w krajach muzułmańskich i opiera się na nakazach Koranu. Islam zakazuje pożyczania pieniędzy na procent, innymi słowy lichwy (riba), ponieważ człowiek nie powinien bogacić się w sposób bezczynny. Właściwą drogą do osiągnięcia zysku jest jedynie uczciwa praca. Pobieranie procentu uważane jest za niesprawiedliwość społeczną - na ogół to biedak pożycza od bogacza, który i tak ma nadmiar funduszy. Jego dodatkowy zarobek prowadzi więc tylko do pogłębiania się przepaści pomiędzy ludźmi zamożnymi a ubogimi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta