Naftogaz nie zmienia zdania
Prezes ukraińskiego przedsiębiorstwa państwowego Naftogaz Jurij Bojko wystąpił z obroną kontraktu z Turkmenistanem. Kontrakt został ostro skrytykowany przez p.o. premiera Mykołę Azarowa. - Dopóki jestem szefem Naftogazu, kontrakt nie zostanie anulowany. A potem zadecyduje nowy rząd - powiedział Bojko. Prezydent Turkmenistanu Saparmurat Nijazow oświadczył: zaproponowaliśmy Ukraińcom cenę 58 USD zamiast 44 i doszliśmy do jedności poglądów. Płatność 1,7 mld USD nastąpi w połowie dewizami, w połowie towarami. Bojko zdementował pogłoski, że były naciski Moskwy podczas kryzysu Kijów-Aszchabad: Rosja nie ma nic wspólnego z naszymi stosunkami. - Rosja kupuje 7 mld mgazu, Ukraina 36 mld. Gdyby nie podpisano tego kontraktu, to za tydzień, dwa Ukraina zostałaby bez gazu - uważa Wadim Szuprun z Naftogazu.
AFP, P.R.